Blog


 

16 07.2021

Co zrobić z ubraniami, gdy w szafie brakuje miejsca?

Co zrobić z ubraniami, gdy w szafie brakuje miejsca?

Musisz zaraz wyjść, „nie masz się w co ubrać”, a jednocześnie drzwi od szafy jakoś podejrzanie nie chcą się domknąć? Cóż, to całkiem popularny paradoks. Dowiedz się, co zrobić z nadmiarem ubrań i poznaj różne pomysły na to, jak zapewnić swojej odzieży drugie życie!

 

Zrób gruntowne porządki 

 

Gdy mamy w najbliższym otoczeniu za dużo ubrań, ich nadmiar zaczyna nas przytłaczać. To dość typowy obrazek: rzadziej używane ciuchy nie mieszczą się już na półkach lub w szufladach, a te, w których naprawdę często chodzimy, piętrzą się w prowizorycznych stosach - na fotelu, na podłodze, w łazience. Nie oznacza to wcale, że dopóki ubrania dosłownie nie wypełzają z szafy, wszystko jest w porządku. Najlepiej będzie, jeśli zadasz sobie szczere pytanie, czy rzeczywiście musisz trzymać w mieszkaniu całą swoją kolekcję odzieży. 

Najprawdopodobniej okaże się, że używasz tylko części ubrań, a reszta czeka na lepsze czasy w ciemnym kącie. Jeśli tak jest – pora przewietrzyć szafę! Uwaga: to nie tak, że musisz wywieźć nienoszone rzeczy na śmietnik. Wręcz przeciwnie! Poniżej odnajdziesz kilka rozwiązań, które pozwolą Ci odzyskać przestrzeń w mieszkaniu, a jednocześnie uniknąć zwykłego marnotrawstwa.

 

Opcja nr 1 – Wypracuj zysk! (sprzedaż lub wymiana)

 

Jeśli nie kosz – to co? Pierwszą opcją, która przychodzi na myśl, jest oczywiście sprzedaż. Takie rozwiązanie wchodzi w grę, o ile dane ubrania są jeszcze w dobrym stanie (a o to nietrudno: często bywa tak, że trzymamy w szafie rzeczy nienoszone, mało tego, z nieodciętymi metkami). Wyprzedanie części kolekcji to najlepszy sposób, jeśli chcemy odzyskać przynajmniej ułamek wydanej wcześniej kwoty.
 
Gdzie możesz wystawić swoje ubrania? Na pewno w popularnych serwisach i na lokalnych portalach ogłoszeniowych – dość wymienić takich gigantów jak Allegro czy OLX. Warto też zainteresować się miejscami w sieci, które powstały z myślą o handlu ubraniami z drugiej ręki – do takich aplikacji należą m.in. Vinted oraz LESS. Jeszcze łatwiej będzie Ci znaleźć kupców na lokalnych grupach na Facebooku. Dobrym pomysłem jest przygotowanie większej paczki (na przykład zawierającej kilka-kilkanaście ciuchów) i wystawienie takiego zestawu w atrakcyjnej cenie. Zarówno na Facebooku, jak i za pomocą portali typu Vinted można również namierzyć osoby chętne na wymianę – czy to na inne ubrania, czy to na (w przypadku FB) przedmioty codziennego użytku. Zamiast kupować płyn do prania czy nowy kabel, możesz po prostu wymienić się za potrzebną rzecz z osobą, która szuka fajnej sukienki czy koszuli. Wszystkie strony będą zadowolone!

Wreszcie: dobić targu można także twarzą w twarz, biorąc udział w lokalnych kiermaszach, wykupując miejsce na targowisku albo wystawiając swoje ubrania w akcji typu SWAP. Opcji jest wiele – jeśli masz pewność, że chcesz pozbyć się danych elementów odzieży na zawsze, wybierz tą, która będzie dla Ciebie najwygodniejsza!

 

Opcja numer 2 – Oddaj komuś za darmo

 

Sprzątając szafę, można zrobić coś dobrego dla drugiego człowieka! Najprostszą metodą jest wrzucenie zbędnych ubrań do kontenerów albo oddanie ich w na osiedlową zbiórkę, ale trzeba przy tym zachować dużą ostrożność. W tej branży roi się od oszustów, którzy podają się za nieistniejące fundacje, a później wykorzystują pozyskane ciuchy do prywatnych biznesów i sprzedają je w lumpeksach. W 100% bezpieczne są kontenery PCK – co ciekawe, da się do nich wrzucać także podniszczone rzeczy, które nie nadają się już do noszenia (za to można je potem poddać recyklingowi i wykorzystać w przemyśle). Kolejny dobry pomysł to samodzielne podwiezienie ubrań do potrzebującego ośrodka (np. wybranego domu samotnej matki). Znów wypada wspomnieć o Facebooku i o grupach w rodzaju „Uwaga, śmieciarka jedzie” lub „Oddam za darmo”.

 

Opcja numer 3 – Znajdź dla ulubionych ubrań lepsze miejsce lub daj im drugie życie

 

Są takie ubrania – i to jest ich całkiem sporo – które są jeszcze w dobrym stanie, ale nie chcemy ich sprzedawać ani nikomu oddawać, bo z różnych względów są one dla nas ważne. Może ze względu na sentyment (jak suknia ślubna lub apaszka po babci), a może dlatego, że coś „jeszcze się przyda” (jak ubranka po pierwszym dziecku, odzież ciążowa, chwilowo niemodne dżinsy lub ubrania w mniejszym rozmiarze, do których mamy zamiar schudnąć). Co zrobić z tego rodzaju rzeczami, które zajmują nam cenne miejsce w szafie?

Odpowiedź jest prosta: można przewieźć je do boksu na wynajem. Wystarczy zapakować je do kartonów lub worków, podpisać (żeby zapobiec problemom z namierzeniem zawartości) i zostawić w bezpiecznym miejscu w oczekiwaniu na lepsze czasy. Ważne, żeby dobrze przemyśleć swoją decyzję – przechowywanie w magazynie ubrań, z których nigdy w życiu nie skorzystamy i które nie przyniosą nam już żadnej radości, nie ma większego sensu. Jeszcze mniej sensu ma jednak wyrzucanie porządnych ubrań tylko po to, żeby później – np. na wypadek ciąży czy zrzucenia wagi – od nowa kupować pół garderoby. Co ważne, boks magazynowy to również doskonałe miejsce do przechowywania odzieży sportowej i sezonowej, jak puchowe kurtki, rękawice narciarskie, letnie sandałki czy strój do nurkowania.

Z kolei ubrania, których nie nosisz dlatego, że są podniszczone (a nie wyrzucasz ich, bo czujesz do nich przywiązanie) – napraw metodą DIY i daj im drugie życie. Poplamioną spódnicę można zafarbować na inny kolor, przetarte dżinsy – skrócić i przerobić na szorty. W ostateczności możesz zawsze wykorzystać materiał do uszycia patchworkowych koców, chust czy ściereczek.



  Zadzwoń do nas


 

Zapraszamy


Masz pytania?
Zadzwoń lub napisz:

zadzwoń do nas

napisz do nas

 

RóżaRent

self storage

 

ul. Hutnicza 6,
40-241 Katowice