Czego NIE dawać na prezent ślubny?

Sezon weselny trwa w najlepsze. Pewnie wielu z Was było w tym roku na uroczystości zaślubin lub wkrótce się na takową wybiera. Jak wiadomo, pojawienie się na miejscu z pustymi rękami to wielkie faux pas. Najprościej jest wręczyć Parze Młodej kopertę – nieco więcej główkowania wymaga zakup tradycyjnego prezentu.

Czego lepiej NIE wręczać Młodej Parze? Jeśli goście nie umawiają się ze sobą co do prezentów, a świadkowie nie prowadzą specjalnej listy, może się zdarzyć, że upominki się zdublują, a nawet zmultiplikują. Na co młodemu małżeństwu trzy miksery albo kilka kompletów pościeli? No właśnie.

Bardzo ryzykowny jest też zakup rzeczy, które są kwestią gustu lub poczucia estetyki. Wręczanie Parze Młodej obrazu, mebli, wielkiego zegara czy drogich dodatków do mieszkania może wprowadzić Młodych w zakłopotanie i skończyć się katastrofą.

Kolejne dwie kategorie prezentów ślubnych, które powinny już dawno odejść do lamusa, to niby-śmieszne upominki (od kiczowatych zawieszek na ścianę aż po kapcie z „zabawnymi” napisami) oraz prezenty z podtekstem, które ingerują w prywatność nowożeńców (jak poradniki w tematyce seksualnej czy, jeszcze gorzej, artykuły dziecięce).

A co, kiedy mleko już się rozlało, a Młoda Para musi coś począć z nietrafionymi prezentami? Te niesmaczne lub w innym guście można sprzedać, ale te zdublowane lub niepasujące do aktualnego mieszkania warto przechować na później. W boksie magazynowym spokojnie zmieści się zapasowe żelazko czy zapasowa maszyna do szycia.

Mimo wszystko warto dobierać prezenty tak, żeby nowożeńcy nie musieli się martwić, co teraz z nimi zrobią :)

  Zadzwoń do nas